Chełm. Afera po słowach nauczycieli II LO do ucznia. Obrażali go z powodu koloru skóry?

Uczeń I LO został zaproszony przez koleżankę z II LO na studniówkę jako partner. Na próbie do poloneza miał usłyszeć dyskryminujące słowa od dwójki nauczycieli. Cała sytuacja odbywała się w obecności trzecioklasistów biorących udział w próbie oraz osób im towarzyszących. Docinki miały dotyczyć koloru skóry chłopaka, ale również wywyższania się w związku z uczęszczaniem do innego liceum. Czyżby znana od lat rywalizacja między I a II LO wzniosła się na inne wyżyny niż ranking szkół?

W sprawę zaangażowali się rodzice ucznia oraz nauczyciele i wychowankowie z Czarnieckiego. Samorząd uczniowski I LO 22 stycznia na stronie internetowej wyraził swoją dezaprobatę dotyczącą przykrego incydentu. O zdarzeniu mówi też dyrektor szkoły, Teresa Kiwińska – przyszedł do mnie uczeń z rodzicem, żeby poinformować o wydarzeniu jakie miało miejsce. Sprawa została zgłoszona do kuratorium oraz wydziału oświaty – wyjaśnia. – Tego typu zajście w ogóle nie powinny mieć miejsca, dlatego w naszej szkole regularnie prowadzimy godziny wychowawcze na których niejednokrotnie podejmujemy temat dyskryminacji i tolerancji – dodaje Kiwińska.

Dyrektor II LO, Marta Klasura nie chciała udzielić informacji dotyczących zajścia - zdarzenie wyjaśnia delegatura Kuratorium Oświaty w Chełmie. Do tego czasu nie chce się wypowiadać w tej sprawie – tłumaczy.

Rzeczywiście, do kuratorium wpłynęła skarga dotycząca przypadku z II LO – na tym etapie ustalamy stan faktyczny wydarzenia. Dalsze czynności zależą od tego jakie materiały zbierzemy w tej sprawie. W tym momencie nie mamy wystarczającej ilości danych, aby dokładnie określić jaki tryb postępowania obrać – objaśnia Arkadiusz Kwieciński, dyrektor Kuratorium Oświaty w Lublinie z delegaturą w Chełmie.

Uczniowie uważają, że afera wybuchła ponieważ obydwa licea ze sobą rywalizują. We wpisach na portalach społecznościowych młodzież wyraża skrajne opinie.

- Kto się nigdy nie zaśmiał z nieprzyzwoitego żartu niech rzuci we mnie lajkiem – pisze jeden z uczniów. Inni mówią, że to były rasistowskie drwiny – nie wypada nauczycielowi wypowiadać żartów pod takim kątem – czytamy w kolejnym komentarzu. Cale zajście skłóciło wychowanków obydwu szkół i nie wpłynęło na poprawę relacji, które w tym momencie wydają się być bardzo napięte.

II LO po ukazaniu się pierwszych informacji dotyczących sporu również wydało oświadczenie w którym prosi o zaprzestanie dyskusji na forach internetowych w tej sprawie do czasu wyjaśnienia sytuacji przez Delegaturę Kuratorium Oświaty w Chełmie. Jednocześnie deklaruje, że zachowanie pogardy wobec drugiego człowieka jest obce społeczności II LO.

W zaistniałych okolicznościach warto zastanowić się, czy faktycznie zajęcia dotyczące tolerancji są potrzebne tylko uczniom, czy być może bardziej pedagogom, którzy mają być wzorem dla swoich wychowanków? Nie wiemy dokładnie jakie słowa padły na sali jednak jakiekolwiek by nie były, nikt nie powinien poczuć się urażony.