Chełm: 500 zł mandatu dla policjanta który zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych

W niedzielę o godzinie 17 członek Automobilklubu Chełmskiego zauważył, że na parkingu chełmskiego Tesco stoi radiowóz. Niby nic dziwnego, ale auto stało na miejscu oznaczonym jako „parking dla niepełnosprawnych oraz dla osób z dziećmi”. - Uczą nas i karzą jak popełnimy jakieś wykroczenie, a sami jak się zachowują. Jaki dają przykład - skomentował autor zdjęcia. – Postawili tam radiowóz, mimo tego że dookoła było wiele wolnych miejsc.

W radiowozie nie było policjantów, również nie były w nim zapalone „koguty”. Jak się okazało policjanci przyjechali do hipermarketu na interwencję. Ktoś wezwał ich do złodzieja. - Jest to ewidentnie ich wina, w żaden sposób nie można tłumaczyć takiego zachowania - mówi Tomasz Błaziak, naczelnik chełmskiej drogówki. -

Kierowca radiowozu został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. - Wcześniej była mowa o tym, że mandat może być wypisany na kwotę od 100 (droga wewnętrzna - red.) do 500 zł - mówi Tomasz Błaziak. - We wtorek wypisany będzie bezwzględnie mandat na 500 zł.

– Policjanci powinni być wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa – mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. – W tym wypadku zaparkowali po prostu głupio i w zasadzie sprowokowali innych mieszkańców do reakcji. Zrozumiałbym takie zachowanie, pod warunkiem, że chcieli zaistnieć w mediach.

Błaziak dodaje, że najwidoczniej niektórzy policjanci, którzy jeżdżą służbowymi samochodami zapomnieli, że zmieniła się ustawa o ruchu drogowym i łamanie przepisów na drogach wewnętrznych też jest karane. - Dlatego policjanci z drogówki przeszkolą pozostałych funkcjonariuszy z tego zagadnienia – mówi.

Jak policjanci tłumaczyli swoje zachowanie? - Twierdzili, że chcieli zaparkować jak najbliżej wejścia, a tylko to miejsce było wolne - wyjaśnia Błaziak. - Nie jest to usprawiedliwienie. Mogli zaparkować przy chodniku obok wejścia do sklepu nie zajmując miejsca dla niepełnosprawnych. Wtedy nie mieliby problemów z transportem zatrzymanego do radiowozu.