Jak twierdzą śledczy, do pierwszego żądania łapówki miało dojść w dniach 19-20 lutego 2013. Piotr K. pracował wtedy, jako funkcjonariusz Służby Celnej wykonującego czynności służbowe w Urzędzie Celnym w Lublinie Oddział Drogowy Dorohusk.
- Zażądał wtedy od ustalonej osoby korzyści majątkowej w kwocie 9 tys. zł. za naruszenie przepisów regulujących odprawę celną towarów podlegających wywozowi z obszaru Wspólnoty Europejskiej poprzez zarejestrowanie zgłoszeń fikcyjnego wywozu towaru w systemach elektronicznych. Następnie przyjął wymienioną korzyść majątkową poprzez wskazanie konta bankowego jego żony, na które środki te zostały przelane - informuje Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Między 9 a 20 marca 2013 r. Piotr K. miał domagać się także od jednego z obywateli Ukrainy 6 tys. zł łapówki za naruszenie przepisów regulujących odprawę celną towarów. Gotówkę odebrał w hotelu Kamena w Chełmie.
- W dniu 20 marca 2013 r. w Lublinie w związku z pełnieniem funkcji funkcjonariusza Służby Celnej przyjął od ustalonej osoby korzyść majątkową w kwocie 7 tys. euro za naruszenie przepisów regulujących odprawę celną towarów poprzez zarejestrowanie zgłoszeń fikcyjnego wywozu towaru w systemach elektronicznych - mówi Syk Jankowska.
Celnik nie przyznał się do winy. - Złożył wyjaśnienia w których nie kwestionował faktu przyjęcia pieniędzy lecz twierdził, iż czyn jego nie miał charakteru korupcyjnego - dodaje prokurator Syk-Jankowska.
Do przyjmowania łapówek przyznała się natomiast 38-letnia Katarzyna P. Śledczy zarzucają jej, że w dniu 19 lutego 2013 r. w Dorohusku w związku z pełnieniem funkcji funkcjonariusza Służby Celnej wykonującego czynności służbowe w Urzędzie Celnym w Lublinie Oddział Drogowy Dorohusk pomogła Piotrowi K. w popełnieniu przestępstwa łapownictwa.
- Za kwotę 1500 zł. pełniąc służbę na stanowisku rejestratora na kierunku wyjazdowym z Polski zarejestrowała przekazane przez Piotra K. zgłoszenia fikcyjnego wywozu towaru w systemach elektronicznych - mówi Beata Syk-Jankowska. - Oskarżona złożyła wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy i wymierzenie kary roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem okresu jej wykonania na okres 3 lat, kary grzywny w wysokości 2,5 tys. zł oraz przepadek korzyści uzyskanych z przestępstwa w kwocie 1500 zł.
Piotrowi K. grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?