MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Protest na osiedlu przy ul. Brandstaettera w Tarnowie. Operator sieci komórkowej tuż obok bloków chce wybudować maszt i stację bazową

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Protest mieszkańców przeciwko budowie wieży telekomunikacyjnej w centrum blokowisk przybiera na sile
Protest mieszkańców przeciwko budowie wieży telekomunikacyjnej w centrum blokowisk przybiera na sile zdjęcia nadesłane przez Czytelnika
Ostatnie dni dla dużej części mieszkańców ulicy Brandstaettera w Tarnowie są nerwowe. Powodem informacja o pomyśle budowy masztu z nadajnikiem telefonii obok bloków. Ludzie obawiają się, że instalacja planowana w bezpośrednim sąsiedztwie negatywnie wpłynie na ich zdrowie i bezpieczeństwo.

Nie chcą wieży telekomunikacyjnej na osiedlu w Tarnowie

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nadzieja" w Tarnowie kilka dni temu poinformowała mieszkańców o ofercie operatora sieci Play, który między blokami chce wybudować maszt i stację bazową telefonii komórkowej. Na osiedlu trwa akcja zbierania podpisów pod sprzeciwem.

Beata Stachura w bloku przy ul. Brandstaettera mieszka od pięciu lat. Wysoki na ponad 30 metrów maszt miałby stanąć kilkadziesiąt metrów od jej mieszkania, w bezpośrednim sąsiedztwie trzech bloków i placu zabaw.

- Chciałam żyć w spokoju na pięknym osiedlu, a tu coś takiego! Boimy się wpływu szkodliwego promieniowania na nasze zdrowie i życie – mówi. - Poza tym nikt nie chce masztu za oknami, bo wtedy nasze mieszkania po prostu stracą na wartości – dodaje.

Mieszkańcy mają żal do spółdzielni

Protestujący mają pretensje do spółdzielni (na której działce planowana jest budowa stacji bazowej telefonii komórkowej), że dowiadują się o całej sprawie niemal w ostatniej chwili.

Według relacji lokatorów, kartki z wiadomością o planowanej inwestycji dostali do skrzynek pocztowych kilka dni temu. Z informacją, że osoby, które nie zgadzają się na ten pomysł, muszą zwrócić podpisane ankiety do spółdzielni do 15 maja. W przeciwnym wypadku będzie to traktowane jako brak uwag do planowanego przedsięwzięcia.

Spółdzielnia zastrzegła, że nie będą podejmować rozmów z operatorem na temat oddania mu działki w dzierżawę tylko, jeśli na instalację nie zgodzi się 45 procent właścicieli mieszkań na całym osiedlu.

- Nie wszyscy z lokatorów dowiedzieli się o całej sprawie. W niektórych skrzynkach pocztowych te karteczki od spółdzielni nadal leżą. Są tacy, którzy wyjechali i ich mieszkania stoją puste, sporo jest też wynajmowanych – kręci głową pani Beata.

Mieszkańcy zorganizowali zbiórkę podpisów pod protestem zbiorowym do spółdzielni. Popierają go także mieszkańcy pobliskich domków jednorodzinnych, którzy o planowanej inwestycji usłyszeli od znajomych z osiedla.

- Jesteśmy po prostu wkurzeni. To nic, że nie należymy do spółdzielni, ale to nie jest budowa parkingu, śmietnika czy placu zabaw, żeby nas o tym nie informować – mówi mieszkanka jednego z domków jednorodzinnych przy ul.Brandstaettera.

Rada osiedlowa chce konsultacji

Wsparcie mieszkańcom obiecują radni osiedlowi z Piaskówki. Zamierzają złożyć w spółdzielni stosowne pismo.

- Domagamy się pełnych konsultacji ze wszystkimi mieszkańcami osiedla i spotkania otwartego, żeby wszyscy mieli możliwość przedstawienia swoich racji i dyskusji - mówi Ryszard Nejman, przewodniczący Rady Osiedla Piaskówka.

Nie udało nam się skontaktować z prezesem SM Nadzieja, który przebywa na szkoleniu.

Budowa stacji bazowych telefonii komórkowej budzi kontrowersje

Zdania ekspertów na temat budowy stacji bazowych telefonii komórkowej i ich wpływu na zdrowie są skrajnie odmienne.

Mateusz Zając, prezes Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Środowiska i Praw Człowieka, które wsparło protest, w rozmowie z lokalną telewizją STARnova.tv stwierdził, że taka instalacja w centrum blokowiska to niedorzeczny pomysł.

- Nasze działania opieramy na przepisach prawa i badaniach naukowych. Wielu naukowców bije na alarm, że to niedopuszczalne, aby takie anteny były umiejscawiane w pobliżu miejsc mieszkalnych - podkreśla - Mieszka tu wiele ludzi, a stacja bazowa narażałaby ich na promieniowanie elektromagnetyczne.

Jak twierdzi, wyniki badań wpływu stacji bazowych na zdrowie prowadzone w Brazylii, wykazały zwiększony wskaźnik umieralności w promieniu do 300-400 metrów od anten. Powołuje się też na rozporządzenie ministra rodziny z 2018 r. uznające promieniowanie elektromagnetyczne za czynnik szkodliwy dla pracowników.

Z kolei prof. Andrzej Krawczyk z Polskiego Towarzystwa Zastosowania Elektromagnetyzmu twierdzi, że obawy mieszkańców nie są uzasadnione.

- Jeśli ktoś obawia się pola elektromagnetycznego, to najlepiej jest, jeśli mu na dachu domu postawią antenę, bo od tej anteny nie ma szkody zupełnie, ani zagrożenia dla ludzi oraz ich zdrowia. W promieniu kilkudziesięciu metrów także – komentuje.

Operator sieci Play, w stanowisku przesłanym naszej redakcji informuje, że wybór miejsca każdej nowej inwestycji, poprzedzony jest szczegółowym procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników.

Park Piaskówka zyska kolejną atrakcję

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto