Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w Wierzbicy. Akt oskarżenia w sądzie

Justyna Pietrzyk
archiwum
Nawet dożywocie może grozić 47-letniemu mieszkańcowi gminy Wierzbica, który oskarżony jest o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 37-letniego znajomego. Do tragicznych zdarzeń doszło pod koniec marca tego roku.

Chełmska policja została poinformowana o zdarzeniu 25 marca. Na terenie gminy Wierzbica 47-latek miał zaatakować swojego kompana podczas libacji alkoholowej.

- W momencie, gdy 37-letni mężczyzna spał, 47-latek uderzył go drewnianym przedmiotem. Poszkodowanemu została udzielona pomoc medyczna, jednak po udzieleniu pomocy został wypuszczony do domu – poinformowała nas wtedy rzecznik chełmskiej policji.

Drewniany kołek, którym według śledczych 47-latek bił znajomego mierzył 156 cm. Pobicie spowodowało u pokrzywdzonego m.in. złamanie nosa, oderwanie lewej małżowiny usznej i ogólne potłuczenia głowy. 47-letniego Andrzeja K. zatrzymano, złożył wyjaśnienia, przeprowadzono z jego udziałem czynności procesowe, a następnie został zwolniony.

Dwa dni po tym zdarzeniu mężczyźni znów pili razem alkohol. Tym razem jednak spotkanie zakończyło się tragedią. Jak wynika z ustaleń śledczych - w nocy z 27 na 28 marca Andrzej K. działał z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia 37-latka i wykazał się szczególnym okrucieństwem.

Mężczyzna miał bić 37-latka drewnianym kołkiem, metalową, ostro zakończoną szufelką, a także metalowym hakiem. Pokrzywdzony miał wyłamywane i naderwane metalowymi kombinerkami dwa małe palce u rąk, miał ranę rąbaną prawej małżowiny usznej, cztery rany tłuczone czoła, rany nosa, lewej żuchwy i lewej skroni. Mężczyzna miał też obrażenia na rękach, przedramionach, kończynach dolnych, kolanach i na grzbiecie.

Według śledczych oskarżony pobiciem doprowadził 37-latka do stanu agonalnego, a następnie wyciągnął go na zewnątrz i tak pozostawił w porze nocnej podczas ujemnej temperatury. Mężczyzna miał też wstrząs pourazowy. 37-latek znaleziony został następnego dnia rano. Leżał przed domem bez ubrania, tylko w spodniach.

Andrzej K. ponownie został zatrzymany, tym razem jednak usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W grudniu - dziewięć miesięcy po zdarzeniu akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu. 47-latkowi grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat więzienia albo dożywocie. Według śledczych Andrzej K. dopuścił się czynu mając ograniczoną poczytalność.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto