- Byliśmy niechlubnym miejscem na wyborczej mapie Lubelszczyzny. Teraz się to zmieniło. Jestem za to wdzięczny wyborcom, że tak tłumnie poszli do urn. Wyniki frekwencji przeszły moje najśmielsze oczekiwania – powiedział Hieronim Zonik, wójt gminy Siedliszcze.
Wójt jak obiecał, tak też zrobi. W noc sylwestrową na Rynku Wystawowym w Siedliszczu na żywo zagra zespół, o północy w niebo poleca fajerwerki. Dla mieszkańców przygotowany będzie również poczęstunek.
Zonik dodaje, że obiecując zabawę nie zależało mu na tym, aby oddawano tylko na niego głosy. – Chodziło mi o frekwencje – mówi.
Teraz wójt zamierza kontynuować swój plan rozwoju gminy. Z wyniku wyborczego jest zadowolony. – Nie może być inaczej. Kandydowałem po to by wygrać. Przedstawiłem mieszkańcom jasny plan. Nie narzucałem się. W prasie dałem tylko dwa ogłoszeni, wywiesiłem kilka plakatów i rozdałem ulotki – mówi. – Chciałem być oceniany za to co robię dla gminy, a nie za to ile plakatów rozwieszę, czy komuś coś obiecam.
Zonik dodał, że w niedzielę wyborczą wyjechał z Siedliszcza. – Nie chciałem się pokazywać. Poszedłem tylko do kościoła i zagłosować. Później już nie pokazywałem się ludziom – mówi. Nie pojawił się również na imprezie zorganizowanej w sobotę przez Koło Gospodyń Wiejskich. – Mam nadzieję, że się nie obraziły – mówi. – Nie chciałem być jednak posądzony o jakieś agitacje.
Spośród dwóch rywali Zonika Ireneusz Czmuda otrzymał 554 głosy, a Stefan Machowicz 457 głosów.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?