Sesja Rady Miasta Chełm. Będziemy płacić wyższe podatki

Podczas XIII sesji VII kadencji Rady Miasta Chełm zaproponowano podwyżki niektórych podatków, między innymi od nieruchomości i od wywozu śmieci. „Po kieszeni” dostanie każdy mieszkaniec miasta.

Zacznijmy od wzrostu opłat za wywóz nieczystości. Zamiast 9 złotych zapłacimy 11,00 zł miesięcznie od jednego mieszkańca o ile śmieci są segregowane. Za niesegregowane zamiast 14 zł, zapłacimy 17 zł.
Propozycja podwyżki podatku wywołała sporo zamieszania, ostatecznie została uchwalona 10 głosami, przeciw głosowało 9 radnych.

Swojego sprzeciwu wobec podwyżkom nie kryli m.in. radny Zdzisław Szwed (PiS) oraz Małgorzata Sokół (PO), którzy prosili o dokładną kalkulację kosztów, na podstawie której opracowano plan podwyżki. Radny Longin Bożeński (PiS) stwierdził, że zamiast podnosić podatki należałoby uszczelnić system, natomiast radny Dariusz Grabczuk (PO) zaproponował, by kwota za śmieci w rodzinach, gdzie jest wielu członków nie przekroczyła 50 zł, jednak jego pomysł poparło 4 radnych, przeciw było 9, a od głosu wstrzymało się 5 radnych.

Wyższe podatki zapłacimy też za nieruchomości. Jeśli chodzi o grunty na działalność gospodarczą stawka podniosła się z 0,75 zł / m2 do 0,86 zł, za pozostałe grunty zapłacimy zamiast 0,38 zł / m2 to 0,44 zł.
Za budynki mieszkalne opłata zmienia się z 0,65 zł/ m2 na 0,72 zł. Za budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej z 18,20 zł / m2 na 22 zł, a za związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych z 4,30 zł / m2 na 4,65.

Propozycja nowych stawek nie spodobała się wielu radnym, jednak nie stanowili oni większości, 11 radnych głosowało za, a 7 – przeciw. Jako pierwsza swój sprzeciw wyraziła radna Małgorzata Sokół (PO).

- Proponowane podwyżki są nie do przyjęcia, nie widzę dla nich uzasadnienia. Uderzą one w kieszeń naszych przedsiębiorców, a ich spadek widać w każdych statystykach – mówiła radna.

Wśród zebranych nawiązała się dyskusja, głos zabrał radny Zdzisław Szwed (PiS) apelując, by nie sięgać do kieszeni mieszkańców, a raczej poszukać tych kwot w budżecie. Nie musiał długo czekać na ripostę, głos zabrał radny Maciej Baranowski:

- Czy są potrzebne posiedzenia komisji, skoro na sesji powtarzane jest to samo? Przez cztery lata nie podnosiliśmy opłat, daliśmy mieszkańcom ulgę ale nasz budżet tego nie wytrzymuje. Miasto i tak rezygnuje z 1,7 miliona złotych, aby oszczędzić mieszkańców. Dochód będzie większy, ale oddamy je w postaci dróg i inwestycji – mówił radny Baranowski.

Na te słowa oburzył się radny Szwed. - Mówiłem, żebyśmy nie budowali aquaparku. Wzięliśmy kredyt, a teraz staramy się przerzucić ciężar - stwierdził. Pod koniec dyskusji dodał też, że część mieszkańców nie będzie w stanie płacić tych podatków, a z miasta wyjechało już 4 tys. osób.

Gdy radni wyrazili swoje za i przeciw, głos zabrała prezydent Agata Fisz.

- Rzeczywiście dzisiejsza sesja jest sesją, na której podejmujemy trudne decyzje, z całą pewnością niepopularne i absolutnie nie oczekuję tego, że mieszkańcy z decyzji o podwyżce podatku będą zadowoleni. Mam nadzieję, że w wyniku tej podwyżki i podjętych działań zarówno przez radę miasta jak i prezydenta miasta, mieszkańcy Chełma odczują, że ta podwyżka jest zasadna, że z tego tytułu zaobserwujemy zmiany w mieście, przybędzie nowych chodników, dróg, bo tego właśnie oczekują mieszkańcy, by ich podatki były inwestowane – podsumowała prezydent.