Jak ustaliliśmy sprawa wyszła na jaw, gdy osoba, która odpowiadała za wypłaty przebywała na urlopie. Pracownica, która była w zastępstwie zauważyła nieprawidłowości. Gdy przyjrzała się sprawie okazało się, że chodzi o pieniądze, które od dłuższego czasu, regularnie wypływały z ośrodka. Szybko wyszło na jaw, że łącznie to bardzo dużo suma pieniędzy. Prawdopodobnie tego typu praktyka ciągnęła się od 2010 roku na łączną sumę ponad 200 tysięcy złotych. O swoim odkryciu pracownica poinformowała dyrektora MOPR, Waldemara Kozioła.
- Po zgłoszeniu przez dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie możliwych nieprawidłowości, do których miało dojść za sprawą jednego z pracowników ośrodka, do MOPR zostanie skierowana dodatkowa kontrola. Jednocześnie dyrektor MOPR w Chełmie skierował zawiadomienie do prokuratury, która prowadzi postępowanie w przedmiotowej sprawie – komentuje sekretarz miasta, Elżbieta Grzyb.
Dyrektor MOPR zgłosił sprawę najpierw do Prokuratury Rejonowej, następnie 6 marca przejął ją Ośrodek Zamiejscowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – W tym momencie prowadzimy postępowanie w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Dopiero rozpoczęliśmy śledztwo, w związku z tym za wcześnie jest by cokolwiek mówić na ten temat. Będziemy przesłuchiwać pracowników i dopiero po tych czynnościach ustalimy coś więcej. Sprawa dotyczy malwersacji dużej kwoty pieniędzy, może być to nawet 200 tysięcy złotych – mówi Mariusz Koszuk, szef chełmskiego Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dyrektor MOPR nie chce udzielać komentarza o zaistniałej sytuacji odsyłając do prokuratury, która zajmuje się śledztwem.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?