Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister zdrowia mówił o kadrach medycznych. Kto nas będzie leczył? (ZDJĘCIA)

Redakcja
Łukasz Szumowski był gościem narodowej debaty „Wspólnie dla zdrowia". W czasie konferencji eksperci rozmawiali o kształceniu, nowych zawodach medycznych i wynagrodzeniach. W woj. lubelskim przypada 2,4 lekarza na 1 tys. mieszkańców. Z kolei ok. 9 tys. pielęgniarek pracuje obecnie na Lubelszczyźnie.

- Kadry medyczne jest to niewątpliwie temat, który rozgrzewa wszystkich - zaznaczył Łukasz Szumowski na wstępie debaty „Wspólnie dla zdrowia".

W czasie konferencji w Lublinie zostały poruszone trzy wątki: kształcenie przed– i podyplomowe kadr medycznych, nowe zawody w medycynie – ich rola i miejsce w systemie ochrony zdrowia oraz wynagrodzenia w ochronie zdrowia.

Minister zdrowia zaznaczył, że nadal mamy bardzo niskie nakłady na system ochrony zdrowia, ale jego efektywność nie jest zła w porównaniu z innymi krajami. Zmiany, które mają usprawnić polską służbę zdrowia to m.in. zwiększenie nakładów finansowych, ale też zmniejszenie obciążeń dla poszczególnych zawodów medycznych.

- Mam na myśli np. wprowadzenie asystentów medycznych, którzy mają prawo w imieniu lekarza wypisać zwolnienie lekarskie. Tego jeszcze nie widać, ale to są godziny oszczędzone w pracy. Dalej, jeżeli e-recepta zostanie wdrożona poprawnie, to oszczędzi czas i powtórne wizyty u lekarza, bo gdzieś był błąd - podkreślał Łukasz Szumowski.

Jedynym z wyzwań, które stoi przed kadrą medyczną jest również starzejące się społeczeństwo. - Baby boom powojenny jest już w zakładach opieki, w szpitalach, a kadry medyczne malały. To skutek tragicznej zapaści, która rozpoczęła się w latach 90., gdy liczba pracowników służby zdrowia została błędnie obcięta niemalże o połowę. Nie naprawimy tego w pół roku czy dwa lata. Ale mam nadzieję, że te tendencje się odwrócą. Od 2014 roku mamy niemalże podwojoną liczbę miejsc na studiach lekarskich. Potrzeba popracować też nad kształceniem ustawicznym w pozostałych zawodach - informuje minister zdrowia.

W wydarzeniu wziął też udział Jarosław Biliński z Porozumienia Rezydentów OZZL. Podkreśla, że najważniejsze wyzwanie to racjonalizacja tego, co mamy w stosunku do potrzeb. - Nie wyprodukujemy takiej liczby kadry medycznej, która jest potrzebna, bo mamy potworne niedobory. Średnia wieków pediatrów czy chirurgów na Mazowszu sięga już 60 lat. Następnie należy odbiurokratyzować medycynę, aby lekarze mogli leczyć, a nie być też urzędnikiem, biurokratą, sprawozdawcą. Bez zwiększenia nakładów finansowych, na pewno lepiej nie będzie. To jest rok wyborczy i mam nadzieję, że padną konkretne deklaracje, które się spełnią. Oczywiście szykujemy się do tego, żeby politykom się skutecznie przypominać - komentuje Jarosław Biliński.

Z danych przedstawionych w czasie konferencji wynika, że w woj. lubelskim przypada 2,4 lekarza na 1 tys. mieszkańców. Z kolei ok. 9 tys. pielęgniarek pracuje obecnie na Lubelszczyźnie. Czy będzie miał nas kto leczyć?

- W szpitalu w Puławach pracuje około 340 pielęgniarek, a lekarzy ponad 100. Największe braki są wśród lekarzy medycyny rodzinnej - odpowiada Piotr Rybak, dyrektor szpitala w Puławach.


Zobacz też: "Jurek, zostań. Nasze dzieci od pierwszego oddechu były wspierane sprzętem, zakupionym przez fundację". Znana sportsmenka apeluje do Owsiaka o zmianę decyzji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto