Generał Skrzypczak w chełmskiej PWSZ (ZDJĘCIA)

Generał Skrzypczak w swoim wystąpieniu podkreślił, że w razie wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego na skalę światową polskie społeczeństwo jest nieprzygotowane do tego, by przeżyć w warunkach wojennych, nawet w przypadku użycia broni konwencjonalnej . Nasz kraj nie jest po prostu gotowy na żadne zbrojne starcie. Nie mamy już schronów, bunkrów, zniszczyły się albo je zasypano. W Chełmie taki schron istnieje tylko w gmachu.

- Nie istnieje u nas obrona cywilna. Politycy opierają się na tym, co mają w sztabach kryzysowych. Jednak te sztaby mają ograniczone możliwości. Do ewakuacji jednego przedszkola w mieście 100 – tysięcznym przygotowują się 2 tygodnie. Kiedy więc przyjdzie do ewakuacji nie jednego, tylko 60-ciu przedszkoli w mieście, ten system po prostu polegnie. Będziemy skazani na wielką katastrofę, straty ludzkie będą niewyobrażalne. Będzie to wynik zaniechania i nieprzygotowania systemu państwa, administracji – mówił generał Skrzypczak , który jest autorem książki "Jesteśmy na progu wojny".

Coraz bardziej nowoczesna, precyzyjna, o wielkiej sile rażenia broń będzie niszczyła wszystko - infrastrukturę drogową, elektrownie, fabryki, łączność satelitarną, itp. Ludzie nie wytrzymają długo bez prądu, wody, jedzenia. Wyobraźmy sobie sytuację, że skażona zostanie woda w chełmskim wodociągu. Skąd czerpać wodę? Przecież już nie ma studni na podwórkach. Taka sytuacja jest we wszystkich polskich miastach.

- Państwo powinno przede wszystkim przygotować system przetrwania narodu. Zapewnić ludziom elementarne bezpieczeństwo. U nas wciąż czcimy pamięć poległych bohaterów, nie myśląc o przyszłości. Nie inwestujemy w obronę cywilną, w infrastrukturę taką jak schrony służące przetrwaniu narodu w razie wojny, w system wczesnego powiadamiania o kryzysach i system ewakuacji ludności, a w końcu w edukację społeczeństwa. Nie uczymy tego, jak ludzie mają się zachować na wypadek wybuchu wojny, jak mają chronić swoje dzieci, swoje rodziny. Ludzie powinni wiedzieć, jak należy się zachować w przypadku nalotu bombowego, ostrzału artyleryjskiego, użycia przez nieprzyjaciela broni masowego rażenia – podkreśla gen. Skrzypczak.

Generał zwrócił też uwagę, że uczniowie klas mundurowych powinni być przygotowani do tego, że w razie konfliktu zbrojnego będą wiedzieć jak się zachować i jak pomóc innym.

Zaznaczył przy tym, że gwarantem bezpieczeństwa naszego państwa są sojusze międzynarodowe, a przede wszystkim NATO. Jego zdaniem należy jednocześnie dążyć do zwiększenia aktywności w obszarach, które potencjalnie mogłyby służyć ochronie interesów Polski, jak zacieśnienie współpracy z państwami skandynawskimi.

Waldemar Skrzypczak to polski wojskowy, generał broni Sił Zbrojnych RP w stanie spoczynku. Służbę wojskową rozpoczął w 1976 r. jako podchorąży. Dowodził m.in. 16 Dywizją Zmechanizowaną, 11 Dywizją Kawalerii Pancernej oraz Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe. W latach 2006-2009 był dowódcą Wojsk Lądowych. W sierpniu 2009 r. podał się do dymisji w proteście przeciwko sposobowi zarządzania siłami zbrojnymi przez MON.