Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Utalentowani chełmienie: Krzysztof Rogucki zagrał w "Kamieniach na szaniec"

KS
KS
Krzysztof Rogucki zagrał w "Kamieniach na szaniec"
Krzysztof Rogucki zagrał w "Kamieniach na szaniec" materiał prywatny
21-latek z Chełma zagrał w "Kamieniach na szaniec". Rola Witolda Bartnickiego "Kadłubka" w Kamieniach na Szaniec była pierwszym tak poważnym angażem aktora z Chełma. Kiedy się zainteresował aktorstwem? Jakie wyzwania przed nim i jakie ma plany na przyszłość? Tego wszystkiego dowiecie się czytając wywiad z utalentowanym chełmianinem.

Utalentowani chełmianie - rozmowa z Krzysztofem Roguckim

Czy aktorstwo było Pana pasją od małego? Kiedy uświadomił sobie Pan, że właśnie to chce robić?
Aktorstwem zainteresowałem się po pierwszym w swoim życiu konkursie recytatorskim w III klasie gimnazjum. Później wstąpiłem do grupy teatralnej w MDK-u w Chełmie o nazwie: "Teatr MY". Stworzyliśmy wspólnie spektakl, z którym jeździliśmy na różne festiwale. Pod koniec II klasy liceum zdecydowałem, że na pewno będę zdawał do szkoły teatralnej.


Czy w Chełmie miał Pan możliwość, by rozwijać swój talent?

I tak i nie. Mogłem się rozwijać teatralnie: uczęszczałem na zajęcia do MDK-u, byłem związany z Estradą Dziecięcą w Chełmie, gdzie bardzo dużo nauczyłem się w zakresie ruchu od Pana Sebastiana Jakimiuka. Ponadto brałem udział w konkursach recytatorskich. Jednak jeśli chodzi o przygotowania do szkoły teatralnej, to jeździłem na dni otwarte i konsultacje do szkół teatralnych oraz zawsze kiedy tylko miałem okazję na różnych festiwalach rozmawiałem z jurorami o szkole i egzaminach wstępnych. Najlepiej w tym temacie mogą się wypowiedzieć osoby, które szkoły teatralne skończyły lub w nich uczą.

Jak dostał się Pan do obsady Kamieni na szaniec? To był przypadek, czy planował Pan to od dawna?

Do szkoły pod koniec I roku przyjechała osoba, która przeprowadzała przesłuchania do filmu. Poszedłem z kolegami z roku, mieliśmy odegrać scenę. Kilka tygodni później zadzwonili do mnie z produkcji i powiedzieli, że zapraszają na zdjęcia próbne. Po tygodniu zadzwonił telefon - znalazłem się w obsadzie. Nie planowałem tego, jakoś tak wyszło.

Czy zagranie w Kamieniach na szaniec coś zmieniło w Pana życiu?

Myślę, że się dużo nauczyłem i przeżyłem ciekawą przygodę. Reszta pozostaje bez zmian.

Wokół filmu jest sporo kontrowersji co Pan o tym zamieszaniu sądzi?

Dziwi mnie to, że przed premierą ludzie zaczęli komentować film, którego nie widzieli. Rozumiem, każdy ma prawo do swojego zdania, ale niech to zdanie będzie poparte analizą obejrzanego filmu, a nie powtarzaniem komentarzy osób, które je wymyśliły tylko po to żeby zrobić zamieszanie albo wykreować swoją osobę.

Miał Pan możliwość wcielenia się w młode pokolenie w czasie wojny, jak Pan myśli czy wtedy było łatwiej czy trudniej?
Było tak jak jest teraz. Młodzież czy w XX wieku, czy w XXI miała i ma te same problemy związane z kwestiami dorastania, zawiązywania relacji, chęci utożsamienia się, bądź nie, z innymi. Owszem, była wojna i trzeba było walczyć z okupantem, ale sądzę, że dojrzewanie to proces który niezależnie od epoki jest okresem trudnym. Najwyżej tragiczne wydarzenia mogą go przyspieszyć. Jednak to nie znaczy, że odbędzie się on bez problemu, a może wręcz przeciwnie, może napięcia i stres związane z walką o wolność spowodują zwiększenie pewnych blokad przed dorosłością i podejmowaniem decyzji. Musimy pamiętać, też o tym, że to jest sprawa bardzo indywidualna.

Jak wyglądał Pana dzień na planie filmowym? Były jakieś momenty kryzysowe?

Rozpoczynaliśmy dni zdjęciowe o różnych godzinach. Czasem wcześnie rano innym razem po południu. Kręcenie przebiegało sprawnie i w bardzo miłej atmosferze.

Jak Pan wspomina współpracę z aktorami? Zawiązały się jakieś przyjaźnie?

Dużą część osób znałem już wcześniej, ponieważ większość z młodej obsady to studenci, albo absolwenci szkół teatralnych. Miałem również możliwość spotkania się na planie z jednym ze swoich profesorów. Współpraca była bardzo dobra, nie mieliśmy żadnych spięć.

Z czego w swojej dotychczasowej, rozpoczynającej się karierze jest Pan dumny?

Wszystkie projekty szkolne jak i te poza szkolne, komercyjne traktuję jako naukę i staram się z nich wyciągnąć jak najwięcej doświadczenia. Nie nazywałbym tego karierą, tylko jednym z etapów w rozwoju. Cieszę się że mogę robić to co lubię. Z niczego nie chcę być dumny, chcę dalej się rozwijać i brać udział w kolejnych przedsięwzięciach.

Czy ma Pan już jakieś dalsze plany - propozycje związane z aktorstwem?
Obecnie skupiam się na szkole bo za dwa miesiące sesja, a przygotowujemy z całym rokiem wiele scen. Oprócz tego jestem zaangażowany w jednym ze spektakli w Teatrze Szwalnia w Łodzi: ,,Matka Joanna od Aniołów", gramy spektakl 31 marca i 6 kwietnia.

W przyszłości wybrałby Pan granie w filmach, serialach czy może w teatrze?

Nie rozgraniczam tego. Wszystkie wymienione formy są interesujące i każda z nich wymaga trochę innego zaangażowania, a przez to uczy.

Staje się Pan rozpoznawalny, czy to nie zaczyna przeszkadzać?

Nie zauważyłem tego. Robię to co lubię i chcę to robić, chcę się na tym skupiać, a rozpoznawalność nie ma znaczenia. Ważne, żeby tworzyć ciekawe rzeczy, angażować się w nowe projekty. Wiele osób znanych, kojarzona jest tylko z tym że jest znana, ale za bardzo nikt nie wie z czego, a to wydaję mi się najgorszym co może być.


Nasze serwisy:
**

Imprezy w Chełmie. Zapowiedzi i relacje

Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto