Chełm. Macocha znęcała się psychicznie i fizycznie nad swoją pasierbicą. Sąd wydał wyrok

- Chyba każdy w Chełmie, kto słyszał tę historię, miał ciarki na plecach. Nie jestem w stanie pojąć, jak można w taki sposób znęcać się nad dzieckiem - komentuje jedna z mieszkanek miasta. - Przecież ona jest matką! Jak matka może robić takie rzeczy dziecku, którym miała się opiekować?!

Jak udało się udowodnić śledczym, kobieta od czerwca 2012 roku do lipca 2013 roku znęcała się fizycznie i psychicznie nad małoletnią pasierbicą. Dla dobra dręczonej dziewczyny śledczy nie podają jej dokładnego wieku. Znane są jednak kulisy życia rodziny.

49-latka zamieszkała ze swoim partnerem i jego córką. Kobieta miała też rodzoną córkę. Po wspólnym zamieszkaniu macocha wszczynała domowe awantury, wyzywała pasierbicę, groziła, że ją pobije, co zresztą realizowała. Wyganiała pasierbicę z domu lub nie wpuszczała jej do mieszkania. Dręczona dziewczyna przeżywała gehennę, macocha rzucała w nią różnymi przedmiotami, wykręcała jej ręce, biła po twarzy i szarpała za włosy. 49-latka potrafiła nawet wyrzucić ubrania pasierbicy przez okno. Biła ją po głowie drewnianą deską do krojenia oraz metalową miską. Dziewczyna nie mogła korzystać z prądu, pralki i ciepłej wody. Często macocha zabraniała jej jeść.

Dziewczynę wyzywała i biła również przybrana siostra. Upokorzenia trwały niemal rok. W końcu zmowa milczenia została przerwana, a sprawą zajęli się śledczy. Ostatecznie obu kobietom przedstawiono zarzuty, a sprawa znalazła finał w sądzie.

49-latka została skazana na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Siostra dziewczyny usłyszała wyrok dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Młoda kobieta ma również przebywać pod nadzorem kuratora sądowego.

- Gdzie był ojciec tej dziewczyny? Dlaczego niczego nie widział? - dopytują poruszeni mieszkańcy Chełma. Wyrok jest jeszcze nieprawomocny.